LOGO

LOGO

czwartek, 28 sierpnia 2014

Ile wazy ta szklanka?

Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna". 
Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał "ile waży ta szklanka?".
Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg
Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu będę ją trzymał. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana. W każdym przypadku szklanka waży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje.
Kontynuował: "Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą. Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje. Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć. Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek.


Pamiętaj by odłożyć szklankę! :)

9 komentarzy:

  1. Tak sie ciesze, ze to przeczytałam! Profesor wie, co mowi ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. oh jejku, jak ja lubię te Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie, skorzystam pewnie z tego porównania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. najgorsze jest, że powietrze też waży. i wystarczy trzymać uniesioną rękę jak gdyby się podtrzymywało powietrze i już się człowiek po godzinie może porządnie zmęczyć ;) chociaż nie. to nie powietrze waży, a nasza własna ręka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie historyjki, metafory, to coś, co zawsze do mnie trafia. Czas odłożyć moją szklankę - a może powinnam napisać 'szklanki'?
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, w takim razie zapraszam częściej możliwe,że zawsze znajdziesz coś dla siebie :)

      Usuń
  6. Tak bardzo wiem co to oznacza... od tygodnia zadręczam się myśleniem o tym, co złe. Nie potrafię jednak odłożyć tej szklanki i zmienić mojego nastawienia. Nie radzę sobie najzwyczajniej.. mam nadzieję, że jednak jakoś się to ułoży.

    OdpowiedzUsuń