LOGO

LOGO

wtorek, 30 września 2014

Twoj i moj blad..

Każdy z Nas popełnia błędy, to nieodłączona część naszego życia. Każdy więc popełnia je większe lub mniejsze. Czy nasze błędy się czymś różnią? Nie.. w zasadzie większość ludzi popełnia wcześniej czy później takie same błędy jak, być może siostra/brat/przyjaciel/koleżanka. I wśród mojego otoczenia i życiowego doświadczenia zdołałam zobaczyć i zrozumieć jak to działa.

Błąd = coś, co mogliśmy zrobić lepiej/inaczej

Kiedy dopuścimy się popełnienia błędu najczęściej wpadamy w samokrytykę, co bardzo szybko obniża naszą zdolność do wyciągania wniosków i akceptacji tejże sytuacji. Często chcemy być zbyt idealni zapominając,że tak naprawdę człowiek idealny nie istnieje. No bo lepiej byłoby nie błądzić, mieć życie pod kontrolą (kto by nie chciał).

 Co więc powinno następować po błędzie? Zastanów się chwilę.. niekończąca się samokrytyka czy wyciąganie wniosków na przyszłość i akceptacja? Spróbuj sobie powiedzieć: ''Popełniłam/em błąd. Czasu nie mogę cofnąć, więc kiedy w przyszłości spotka mnie podobna sytuacja będę bardziej rozsądna/y i zrobię to lepiej/inaczej. I kiedy w przyszłości spotka Was naprawdę podobna sytuacja,a nauczyliście się czegoś przez swoje wcześniejsze błędy, to poczujecie się lepiej. Ja nie lubię słowa ''błąd'', więc bardzo często tłumaczę sobie,że to ''lekcja''.

Doświadczeni przez życie często chcemy przekazywać wiedzę młodszym. Czy się da? Nie wiem.. wydaje mi się,że młodym jednym uchem wpadnie, drugim wypadnie. Dobrze,że jednak chcą sami (albo życie ich zmusza) doświadczać pewnych rzeczy. I tak oto powstaje błędne koło, bo kiedy młodzi ludzie dorosną chcą swoją wiedzę przekazać następnym młodym.. ale młodzi nie słuchają i dorastają. Nie mówię,że w każdej sytuacji trzeba słuchać dorosłych! Czasem jednak dobrze by było, bo najczęsciej oni chcą dla Nas lepiej. Nie chcą żebyśmy popełniali ich błędów, bo wiedzą jakie konsekwencje się z tym wiążą.

Kiedyś jechałam autobusem do pracy i usiadła obok mnie starsza, uśmiechnięta Pani, przed Nami było pusto, nikogo też w pobliżu. Kilkakrotnie starsza Pani obróciła się w moją stronę posyłając mi uśmiech, jak gdyby wiedziała,że chcę ją o coś zapytać. W końcu zapytałam: ''Gdyby mogła Pani przekazać młodym jakąś wskazówkę dotyczacą życia, jakąś radę.. jaka by ona była?'' Pani uśmiechnęła się znowu i odpowiedziała: ''Szczerze nigdy nie zastanawiałam się nad tym'' W między czasie widziałam jak zaczęła analizować całe swoje życie. Po chwili znowu powiedziała ''Radziłabym, aby byli bardziej odważni i spełniali swoje marzenia oraz ważne jest znalezienie miejsca gdzie dają chleb. Nieważne czy jest to Polska, czy inny kraj.'' Nastepnie po wyjściu z autobusu widziałam przez dłuższą część drogi,że była bardzo uśmiechnięta i opowiadała koleżance co ją spotkało. Podsumowując cenna rada.

No,a teraz.. usiądź, zapalimy, osmolimy nasze płuca i pogdybamy,że gdyby nie nasze błędy.. no co Ty! Nie ma tak łatwo, spróbuj jutro, najlepiej z rana, na głos, wypowiedzieć moją radę zamieszczoną wyżej, wybacz sobie swoje błędy chociaż na jeden dzień i zobacz jaki może być piękny,a kiedy będziesz chciał/a rozmyślać zajmij czymś głowę i ręce! Jesienią spadły liście, zimą śnieg, (..) minęło. :)

środa, 10 września 2014

Napijmy sie kawy!



Jeden profesor przed swoją klasą w czasie lekcji filozofii bez jednego słowa wziął szklany słój, wielki i pusty, i zaczął wypełniać go piłkami golfowymi.
Następnie zapytał swoich uczniów czy słój jest pełny i wszyscy natychmiast odpowiedzieli,że tak.
Profesor wziął więc pudełko małych szklanych kulek i wsypał je do słoika.
Kuleczki wypełniły wszystkie wolne miejsca między piłkami golfowymi.
I ponownie zapytał klasę, czy słój jest już pełny i znów usłyszał odpowiedź,że tak.

Następnie wziął w ręce skrzyneczkę piasku i wsypał piasek do słoja.
Piasek wypwłnił wolne miejsca jakie jeszcze pozostały i profesor zapytał uczniów ponownie czy słój jest już pełny i znów usłyszał odpowiedź,że tak.

Profesor podniósł przygotowaną wcześniej szklankę pełną pachnącej kawy i wylał jej zawartość do słoja, mocząc piasek.
Studenci śmieli się wobec tej nowej sytuacji, wtedy profesor powiedział:
''Chcę byście zrozumieli,że ten szklany słój przedstawia nasze życie''
Golfowe piłki są elementami najważniejszymi, takimi jak: Bóg, rodzina, przyjaciele. Posiadając je nasze życie byłoby obfite i pełne szczęścia.
Kolorowe szklane kuleczki to inne rzeczy, które są ważne, praca, piękny dom, nowy samochód...
Piasek przedstawia wszystkie malutkie rzeczy ale gdybyśmy wsypali piasek do słoja na początku, nie byłoby miejsca na golfowe piłki, na szklane kolorowe kulki.


To samo dzieje się w naszym życiu. Jeżeli trwonimy cały nasz czas i energię na małe rzeczy - nigdy nie będziemy mieli miejsca na rzeczy rzeczywiście ważne.
Trzeba zwracać uwagę na rzeczy, które są najważniejsze dla naszego szczęścia.


Spędzajcie miło czas z rodzeństwem,
idźcie się zabawić z rodziną i z przyjaciółmi,
poświęćcie troche czasu Wam samym.
Szukajcie Boga i Mu zaufajcie,
poszukujcie wiedzy, studiujcie,
praktykujcie swój ulubiony sport..


Zawsze będziecie mieli czas na inne rzeczy, ale pamiętajcie o golfowych piłkach na pierwszym miejscu. Wszystko pozostałe to jedynie ''piasek''


Wtedy jeden z uczniów zapytał, co przedstawia kawa?

Profesor odpowiedział:
''Jak dobrze,że postawiłeś to pytanie, bo kawa służy po prostu by pokazać jak nie ważne jest, na ile wypełnione jest nasze życie, zawsze znajdzie się miejsce by napić się kawy z przyjacielem''

I wy drodzy czytelnicy pamiętajcie,że w dobie dzisiejszego pośpiechu warto chociaż na chwilę się zatrzymać i poświęcić ten czas drugiemu człowiekowi, nie uważajcie to jako stratę czasu. Ja sama mam nadzieję,że doczekam się wypicia kawy z osobami, którym wiele zawdzięczam ale nie są oni aktualnie w zasięgu mojej codzienności. Dbam na razie o tych, którzy są. 

Każdego ranka słój jest pusty, od Ciebie zależy w jakiej kolejności go wypełnisz! :)